Jeden budynek jako gołębnik i miejsce zabaw dla dzieci? Kiepski pomysł… No chyba, że nie w tym samym czasie 🙂
W portugalskiej Bradze siedzibę ma AZO – Sequeira Arquitectos Associados – studio projektowe prowadzone przez Mário Sequeira (rocznik 1978). Tak się złożyło, że chyba najmniejszy z jego projektów jest tym najsławniejszym. I właśnie ten mały, skromny ale niezwykle ciekawy obiekt chciałbym Wam dziś opisać.
Klient poprosił o przerobienie starego gołębnika usytuowanego na jego podwórku. Architekci zaproponowali zrobienie z niego pokoju zabaw dla dzieci na górze i zaplecza sanitarnego na parterze obsługującego ogrodowy basen. Pomysł pokochała cała rodzina.
Architekci zaproponowali dla dzieci rodzaj minimalistycznego betonowego domku na drzewie, który to wprost odwołuje się do wspomnień i wyobrażeń o miejscu zabaw pełnym magii i fantazji.
Dlaczego betonowy i minimalistyczny? Ano po to, żeby wnętrze było pozbawione zbędnych elementów i było stopniowo dekorowane dziełami i zabawkami tych dzieci jako odzwierciedlenie społeczeństwa konsumpcyjnego (to ostatnie może przefilozofowane). Świetny pomysł! No i teraz obrazujące go najsłabsze zdjęcie jakie dziś Wam pokażę – już nieraz pisałem jak nie lubię takich pustych ujęć przed wprowadzeniem życia. Dużo lepsze byłoby choćby po miesiącu użytkowania go i zaadoptowaniu tej przestrzeni przez dzieci! Musi nam wystarczyć model samolotu…
Hasło „domek na drzewie” zostało wzięte poważnie. Może nie na tyle, żeby wstawić obok dorosłe już drzewo i zawiesić na nim konstrukcję, ale…
Domek lewituje dzięki pomysłowemu posadowieniu go tylko na wewnętrznej ścianie
Stary kamienny mur jest tylko wygrodzeniem nowej, niezamkniętej całkowicie przestrzeni będącej zapleczem ogrodowego basenu. Mur jednak nie dochodzi do stropu, kończy się niżej na tyle, aby nikt się przez szczelinę nie dostał (obiekt umieszczony jest w granicy działki i mur od tej strony jest też ogrodzeniem). Szczelina ta wpuszcza mityczne wręcz światło do tej klimatycznej kamienno-betonowej przestrzeni.
Mam nadzieję, że tu już Wam się podoba nie mniej niż mnie :).
A najlepsze jeszcze przed nami. To samo zestawienie materiałów (stary naturalny mur kamienny i współczesny goły beton jako kamień naszych czasów) to jedyne materiały wykończeniowe także na zewnątrz. Absolutna minimalizacja użytych środków materiałowych, ale też formalnych. Nad starym murem dosłownie lewituje współczesny betonowy domek.
Prawda, że te minimalne środki w takim zestawieniu tworzą niesamowicie wielkie wrażenie i wyzwalają ogromne pokłady emocji? 🙂 Tak, minimalizm potrafi być niesamowicie ekspresyjny.
Na koniec jeszcze kilka niesamowitych detali z echem pierwotnej funkcji. Na przykład przez to oryginalne (w sensie autentyczności) trójkątne okienko wchodziły niegdyś gołębie.
zdjęcia: Nelson Garrido
10 listopada 2017 at 21:37
Świetne zdjęcia. Uwielbiam przeglądać blogi tego typu. Bardzo mnie inspirują. Pozdrowienia
12 listopada 2017 at 10:45
Zapraszam częściej! 🙂
11 listopada 2017 at 10:15
O wow!
22 listopada 2017 at 12:57
Super przeróbka gołębnika na schron 🙂 Naprawdę ciekawie to wygląda.
27 listopada 2017 at 13:06
Pomysł genialny. Projekt doskonale uwzględnia grę świateł. Realizacja stworzona jest do jej podziwiania nocą;)
3 kwietnia 2018 at 23:08
Klimatyczny budynek, trochę jak z horroru.
10 sierpnia 2018 at 21:52
Proste formy, minimalistyczny charakter i niezwykłe detale – wspaniały projekt!
29 sierpnia 2018 at 09:10
Pomysł fajny, choć ja bym tam nie urządzał pokoju zabaw a męski pokój do spotkań z kumplami .
27 września 2019 at 20:24
Domeczek fajny… mi by trochę przeszkadzała otwarta toaleta na dole…. Kompozycyjnie super działa, ale funkcjonalnie już nie koniecznie… Szpara między domkiem a murem rewelka
3 listopada 2020 at 19:48
Pomysł rewelacja. Bardzo detaliczny i wszystko jest wykończone na luksus. Gra świateł jak ktoś napisał – poraża!