Trzeba odtrąbić sukces. Udało się zacząć i skończyć ostatnie pomieszczenie. M. w końcu doczekał się swojej łazienki!
Trzeba odtrąbić sukces. Udało się zacząć i skończyć ostatnie pomieszczenie. M. w końcu doczekał się swojej łazienki!
Historia projektu wnętrz parteru naszego domu była o wiele ciekawsza…
Układ generalnie się nie zmieniał. Początkowo sama przestrzeń wyglądała tak:
Blog ma swoją formułę i wpisy muszą być dość krótkie. A projektowanie wnętrz naszego domu takie nie było…
Dość powiedzieć, że pierwsze przymiarki do wnętrz były w styczniu 2009 roku, a niektóre elementy dyskutowane są do dziś… Oczywiście prace nie trwały bez przerwy, tych było od liku.
Dlatego też wpis o wnętrzach podzielę. Mam dobry powód: dolna kondygnacja jest dość odmienna od piętra :).
Dziś opiszemy piętro, bo z nim było o wiele prościej.
Z założenia miało być prosto, przestronnie, jasno i tanio. Początkowo jedyną ekstrawagancją była sypialnia połączona z łazienką bez żadnego oddzielenia. Jej wielkość jak i układ wielokrotnie się zmieniały. Żonglowałem tą strefą całe lata.
Omówiliśmy ostatnio pomysł na przestrzenne rozwiązanie naszego domu. Dziś pokażę Wam jak zaplanowaliśmy w nim funkcję.
Założenie: jak najwięcej otwartej przestrzeni (i jak zobaczycie, wciąż nam było mało i mało!).
Jak już pisałem, w parterze znajduje się strefa dzienna, a w oddzielonej części garaż. Pomiędzy nimi znajduje się tytułowy prześwit przykryty przez kubaturę piętra.
Skąd zrodził się pomysł na nasz dom? Co wpłynęło na taki wygląd i rozplanowanie funkcji?
Przypomnę od czego wyszliśmy.
Zakupiliśmy niewielką, prawie kwadratową działkę z wjazdem od północy, z pięknym widokiem w stronę południową oraz lekkim, ale widocznym pochyleniem od drogi. Bezpośrednio obok nas sąsiadów nie było, ale podział działek sugerował, że to tylko przejściowa sytuacja.
Jak już wspominałem, mieszkamy w domu indywidualnie zaprojektowanym (a jakże!), choć jeszcze nie do końca ukończonym. Co jakiś czas będę się odnosił do naszego domu i jego budowy. Pragnących prześledzić wszystkie jej etapy, zapraszam do dziennika budowy, który prowadzę na Forum Muratora.
Tu na pewno pokażę więcej i wytłumaczę skąd wzięły się akurat takie rozwiązania.
Czekajcie na wpisy!
© 2024 RS_blog
Theme by Anders Noren — Up ↑
Najnowsze komentarze