U nas luty, zima. Może nie pełną gębą, nie skuta lodem, ale jednak zimno, pada, wieje, mokro i brudno wszędzie… Wracam dziś wspomnieniami do wakacji. Zazwyczaj gdybamy sobie wtedy: o! może tu moglibyśmy pomieszkać i może znalazłbym nawet klientów? Na Formenterze architektonicznie najbardziej zwróciły moją uwagę… usypane z kamieni niskie murki odgradzające poszczególne działki. Nie widziałem tam tak pięknych domów, a jednak są! I co najmniej jedna miejscowa pracownia na wysokim poziomie. W tym domu mógłbym zamieszkać od razu i odpuścić sobie nawet przy nim grzebanie 🙂 .
Najnowsze komentarze