Dzisiejszy dom to już klasyka w świecie najnowszej architektury. I dziś pewnie bardziej ucieszą się architekci, bo gdzież tam takie domy zwykłym ludziom budować… Tym razem na duże ilości lajków więc nie liczę :). Myślę, że warto jednak poznać domy reprezentujące najbardziej aktualne globalne trendy w architekturze.
Prowadzone przez Bena van Berkela i Caroline Bos holenderskie UN Studio jest jedną z najbardziej kreatywnych firm architektonicznych na świecie. Są jednymi z prekursorów architektury generatywnej, wykorzystującej do tworzenia formy algorytmy obliczeniowe. Zazwyczaj budują w zupełnie innej skali – głównie obiekty użyteczności publicznej. O dziwo, od czasu do czasu zdarza im się też projektować domy. Zawsze nieoczywiste…
Villa NM powstała w 2007 roku w Stanach Zjednoczonych, dwie godziny jazdy od NYC. Geometria jest dość trudna do opisania:
Ściany płynnie zamieniają się w podłogi i stropy, różne poziomy wewnątrz łączą się także w płynny sposób. Nie ma tu jednak przypadku! UN Studio bardzo często w swoich pracach zajmują się nieskończonością, a wstęga Möbiusa jest ich ulubioną powierzchnią geometryczną. Nie każdy ją zna, choć banalnie łatwo ją zrobić, więc pozwólcie, że przypomnę (za Wikipedią):
Wstęga Möbiusa – dwuwymiarowa zwarta rozmaitość topologiczna istniejąca w przestrzeni trójwymiarowej, którą można uzyskać sklejając taśmę końcami przy odwróceniu jednego z końców o kąt 180°. Jej najważniejszą cechą jest to, że ma tylko jedną stronę (jest tzw. powierzchnią jednostronną). Posiada również tylko jedną krawędź – „sklejenie” tej krawędzi (niemożliwe w przestrzeni trójwymiarowej) daje butelkę Kleina. Opisana przez niemieckiego matematyka Augusta Möbiusa i Johanna Benedicta Listinga w 1858 roku.
Przykład wstęgi Möbiusa to prostokątny pasek papieru, skręcony o 180 stopni, a następnie sklejony końcami. Opisywany jest jako przykład powierzchni jednostronnej.
Prawda, że jest coś na rzeczy?
Dla kontrastu z bryłą, wnętrza są jednorodnie białe. Dzięki przeszkleniom od podłóg do sufitu wnętrze otwiera się na piękną zadrzewioną działkę:
Ekipy pewnie długo szukali 🙂
Niestety właściciele domu nie nacieszyli się nim długo, w 2008 roku willa kompletnie spłonęła.
A szkoda, bo dla mnie była ona najlepszym manifestem odnoszącym się do projektowania domów od czasu słynnego Farnsworth House Miesa van der Rohe.
30 października 2014 at 22:12
niesamowity talent, mistrzowska płynność w połączeniu brył a to odbicie otaczającej przestrzeni i wkomponowanie jej w dom to jakby nie wychodzenie z domu w przestrzeń ogrodu ale odwrotność wtapianie się ogrodu i otoczenia w dom, cudo …
wyprzedzili świat i mogą być dzisiaj jeszcze niedocenieni
31 października 2014 at 14:59
Oj zajrzyj koniecznie na ich stronę. To jedni z najsłynniejszych architektów na świecie. Docenieni już dawno. Jednym z ich najsłynniejszych dzieł jest muzeum Mercedesa w Stuttgarcie, wiele mówiące o ich filozofii projektowej: http://www.unstudio.com/projects/mercedes-benz-museum
Poza tym to świetnie, że jednak komuś się spodobało i o tym nawet tu napisał!