Widok na miasto, widok na krajobraz, w końcu widoki na… sam dom. Widok to słowo klucz w przypadku domu, który dziś chcę Wam pokazać.
Jesteśmy w portugalskim Torres Vedras, gdzie na samym szczycie wzgórza Varatojo architekci z Atelier Data zaprojektowali niezwykły dom. Poziomów niezwykłości w przypadku tego domu jest bardzo wiele. Zacznijmy od… spirali.
Tak, właśnie na planie spirali powstał ten dom. Wznoszącej się spirali, której kulminacją jest jego szczyt . Aby do domu wejść, najpierw musimy przejść wewnątrz ogrodu wzdłuż ogrodzenia (i to jakiego!), obejść wewnętrzne patio, a przy okazji obejrzeć pół domu:
Kolejowe podkłady, z których utworzono ogrodzenie, zostały ułożone także na elewacji samego domu:
Po co takie rozwiązanie? Jak pisałem, działka znajduje się na szczycie wzgórza, na pochyłym terenie. Jednym z pragnień inwestora było, aby dom otwierał się na okoliczne widoki. W tym celu budynek ma aż trzy kondygnacje, a część dzienna znajduje się na środkowej. Jest to poziom terenu, ale nie od strony wjazdu. Dzięki tej rampie wznoszącej się powoli w górę dostajemy się na poziom główny bez wchodzenia po schodach. Jest też możliwość zaparkowania samochodu w garażu na najniższej kondygnacji i przejście z niego do domu.
Dom zawinięty jest po północnej stronie działki. W ten sposób architekci stworzyli osłoniętą przed silnymi wiatrami, nasłonecznioną i bezpieczną strefę ogrodową,
Mimo, że z części dziennej łatwo możemy dostać się na ten taras, otwiera się ona na stronę przeciwną, aby ukazać piękne widoki, jakie roztaczają się ze szczytu wzgórza:
Trzeba też pamiętać, że to Portugalia. Wielkie przeszklenia na południe mogłyby być bardzo uciążliwe.
Na tej kondygnacji znajduje się też strefa prywatna z pokojami dzieci i pokojem gościnnym. Wyżej jest niewielka antresola i sypialnia właścicieli. Ta ostatnia posiada taras otwarty na północne widoki. Z sypialnią połączona jest łazienka z wielkimi oknami na południe, a jej prywatności strzeże zieleń widoczna na pierwszym zdjęciu.
Na najniższej kondygnacji, znajduje się basen – też otwarty na dwie strony.
Na pewno zwróciliście uwagę na bardzo nietypowe zestawienia materiałów – tak na zewnątrz jak i we wnętrzach. Surowy beton, wyprawy cementowe, naturalne drewno, korek. Dzięki użyciu naturalnych materiałów, dom wydaje się bardzo przyjazny mimo na wskroś współczesnej formy – to już raczej trwały trend we współczesnej architekturze, nie tylko mieszkalnej. Trend, który tak przy okazji, uwielbiam 🙂
foto: Richard John Seymour
16 listopada 2014 at 23:47
Oglądałam go już wcześniej 🙂 , ale dzięki Twojemu opisowi wreszcie rozumiem ten dom. Jest kapitalny.
Elewacja! w pierwszej chwili myślałam, że to płyty miedziane. Świetny kolor. To tynk, czy coś specjalnego?
19 listopada 2014 at 16:34
Tak, często po samych zdjęciach nie sposób zrozumieć istoty domu. Stąd też takie moje opisy – moim celem jest pokazanie Wam dlaczego właśnie tak i co dane rozwiązania mają na celu. Sam często dopiero robiąc te analizy poznaję te zasady rządzące domem 🙂
Elewacja to rodzaj tynku zacieranego – u nas modne ostatnio we wnętrzach…
17 listopada 2014 at 21:53
wow i znowu gotowy przepis na to jak można się wkomponować, wpasować w przestrzeń i z niej korzystać o każdej porze dnia, nocy, roku …
ale jednocześnie nie zapominając o swoistej potrzebie naturalnego kamuflażu wobec otoczenia (jak płot, trawa, kolor ścian, kierunek okien)
19 listopada 2014 at 16:35
oj tam, od razu gotowy… tylko wskazówki 🙂